czwartek, 14 września 2017

Martyna i Norbert

Kilka tygodni temu miałam okazję robić sesję Martynie i Norbertowi. Na fotografiach starałam się uchwycić pełne romantyzmu relacje łączące dwoje wspaniałych, młodych ludzi. 
Cudownie jest mieć kogoś bliskiego, kogoś, na kim można polegać, kto użyczy swojego ramienia, gdy łzy staną się zbiegami z powierzchni szklących się oczu… Kogoś, kto swoim ciepłem stopi lód arktycznego oceanu i utuli prawie tak czule jak matka. Piękny jest widok dwojga ludzi, którzy darzą się czułym spojrzeniem lub patrzą w jednym kierunku – w przyszłość… Zaledwie kilka tygodni temu miałam okazję spędzić trochę czasu z tymi wspaniałymi istotami, jakimi są zakochani. Co więcej – miałam okazję ująć ich ulotne spojrzenia na fotografiach. Efekty zdecydowanie mnie zadowoliły, jednak jest to zasługa (nie)pozujących mi osób, za co serdecznie im dziękuję. A Was zapraszam do obejrzenia kilku kadrów z tej sesji.


















Zapraszam na:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz